Mam świra na punkcie mojego dyplomu licealnego. Koncepcja mi się bardzo podoba, ale wykonanie jest okropne, wstydzę się go do dzisiaj.
Po tym jak zaczęłam się interesować książką dla dzieci...artystyczną, interaktywną...po prostu chwytającą mnie za serce, ze świetnymi pomysłami, stwierdziłam, że dla samej siebie dla zaspokojenia mojej ambicji zrobię super książkę która mi się będzie podobała i której się nie będę wstydziła i tak od pomysłu do pomysłu nie mogłam si e zdecydować na najlepszą propozycję, stwierdziłam, że wykonam je wszystkie.
Bez przesady, nie będę robiła wszystko o Pawle i Gawle - nie jest to moja ulubiona książka, ale wykonam trochę realizacji do tegoż tytułu a inne propozycje wykonam do innych tytułów .
Ogólna koncepcja bardzo mi się podoba, a mianowicie: zainteresować dzieci światem sztuki, przejść z nimi od początku epok po kolei zbliżając się do współczesności - pokazać kilku ważniejszych artystów. Jednak z perspektywy czasu widzę swój błąd - zbyt mało wyjaśniłam i zrobiłam w tym projekcie - mogłam zrobić lepszą otoczkę, więcej bajerów przyciągających małych widzów.
Ok aby się nie rozpisywać bo jak na razie nie mogę zebrać myśli, dalsze pomysły i postępy będę zamieszczać już w następnych postach z nowymi realizacjami.
Oto mój nieszczęsny "płaski" dyplom (wybrane strony):
(na nowe realizacje mam mnóstwo pomysłów przestrzennych i interaktywnych)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz.
Miłe słowa jak i krytykę przyjmę z otwartymi ramionami :)