piątek, 31 maja 2013

Skręcanie balonowych zwierząt

Wczoraj nauczyłam się skręcać balony. Myślałam, że będzie to trudniejsze, ale okazało się mega łatwe, umiem już kilka wzorów: pieska, żyrafę, małpkę, dinozaura roślinożernego i królika, a myszka jeszcze nie do końca mi wychodzi. Sama dzisiaj również wymyśliłam nowy wzór z którym się jeszcze nigdzie nie spotkałam mianowicie wymyśliłam t-rexa :) Ależ sprawia mi to radość. A po co się tego uczyłam? Otóż w sobotę idę na imprezę z okazji dnia dziecka na wrotkowisko w Gdańsku jako animatorka i będę jeździć na wrotkach jako czarownica, bedę malowała buzie i skręcała balony :)
Pieska nie pokazuję bo jest to najprostrzy wzór i rozkręciłam go i na tym samym balonie zrobiłam żyrafę, aby zbyt wielu balonów nie marnować na naukę.

A oto moje cuda:






wtorek, 28 maja 2013

Inaczej ... filmowo

Dziś będzie trochę długawo, w sumie chcę się podzielić moim gustem filmowym, pisząc własne relacje i odczucia na temat filmów które mnie jakoś poruszyły i odzwierciedlają mnie (w pewnym sensie). Krótkie czy długie komentarze odnośnie filmów o których nie chcę zapomnieć do których kiedyś na pewno wrócę!

A więc zaczynamy. 
Od razu przepraszam, że nie umiem pisać dłuższych tekstów.
Na dziś pięć filmów:

Białe szaleństwo (Nord) 2009 rok
Czyli czarna komedia.


Film ten na filmwebie nie ma za wysokiej oceny, ponieważ większość ludzi woli jednak filmy tzw. lekkie i odmóżdżające aby nie musieć przy nich myśleć. Wolą wybuchy, gonitwę i efekty specjalne wykorzystywane do bólu, jak ktoś chce to może obejżeć najnowszą szklaną pułapkę...akcja jest tam tak denna, że lepiej by ją napisał 10-cio latek. (ok sama lubię filmy bez mózgu, ale bez przesady! błagam!)
Białe szaleństwo jest ogólnie spokojnym filmem z klimatem norweskiego kina. Nie jest bynajmniej nudny, ponieważ na tej płaskiej lini są wysokie uskoki elementów śmiesznych, zadziwiających, czarnokomediowych i naprawdę zaskakujących. Filmy takie nie są usrane efektami specjalnymi, aby utrzymać widza w fotelu, tego typu kino broni się świetnym scenariuszem, grą aktorską oraz relacjami między ludzkimi i akcją bez przerysowanych  głupot.
Białe szaleństwo jest czarną komedią, która poprawiła mi humor. Ogląda się go lekko i im więcej bohater ma przygód tym bardziej chcemy poznać co bedzie zaraz, czym nas zaskoczy.

Polecam!


Widmo wolności (Fantôme de la liberté, Le) 1974 rok
Czyli zastanów sie nad absurdami naszego świata...


Film Bunuela, widmo wolności, jest rewelacyjnym dziełem sztuki filmowej. Aby zrozumieć wszystkie epizody trzeba się trochę nad nimi zastanowić, trzeba się zastanowić nad absurdami tego świata, które reżyser świetnie zilustrował, nawet nie sparodiował lecz zilustrował! Widmo jest chyba moim najulubieńszym filmem jak do tej pory.
Ci ludzie, którzy go oglądali i twierdzą, że jest beznadziejny bo jest absurdalny i niezrozumiały...to naprawdę powinni się trochę wyedukować.
Ci ludzie, którzy go oglądali i twierdzą, że jest beznadziejny bo nie lubią surrealizmu, ale zrozumieli jego odbiór...to cóż, nie każdy musi lubić tą dziedzinę sztuki. Każdy ma swój gust :)

Sztuka niestety/stety ma to do siebie (filmy, malarstwo, rzeźba, instalacje, happeningi itd.), że operuje w symbolice, porównaniach, doświadczeniach, odwołaniach i na wielu innych aspektach, które bez omówienia  często są beznadziejne, niezrozumiałe i nędzne. Lecz nie wolno mówić, że coś jest beznadziejne, bo my akurat tego nie rozumiemy. Możemy powiedzieć że coś nam się nie podoba, lecz tylko i wyłącznie wtedy, jeśli poznamy przyczyny stworzenia danego dzieła (hmmm, ten problem porusze w nastepnym poście bo bardzo mnie nurtuje). 

Opiszę jeden epizod i wyjaśnię o co w nim tak naprawdę chodzi:

niedziela, 26 maja 2013

Liebster blog

Dostałam drugie wyróżnienie Liebster blog, tym razem od:


"Liebster blog to wyróżnienie otrzymywane od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę".
Jest przyznawana blogom o mniejszej ilości obserwatorów, co daje możliwość ich rozpowszechnienia.
Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również nominuje 11 osób (informuje je o tym na ich blogu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie."
 

Moje odpowiedzi:

1.w ktorym roku sie urodziłaś
W 1989.
2.gdzie mieszkasz/miasto/wojewodztwo/kraj
Gdynia, Pomorskie, Polska
3.dzieci masz?ile?
Nie mam dzieci
4.wiosna czy lato?
Zdecydowanie wiosna, choć latem też nie pogardzę
5.pies czy kot?
I pies i kot :)
6. bizuteria recznie robiona czy masowki sklepowe
Oczywiście że ręcznie robiona :)
7.twoje hobby
Hmmm, szycie w materiałach, filcu, szydełkowanie, rekonstrukcja historyczna, kolekcjonowanie artystycznych książek dla dzieci, gry planszowe, ceramika i inne o których istnieniu mogę jeszcze nie wiedzieć :)
8.lubisz wymianki forumowe? co bys chiala dostac w wymiance
Nie wiem do końca co to znaczy wymianka forumowa, ale jeżeli to jest to co zwykła wymianka to chciałabym dostać piękne sutaszowe kolorowe kolczyki, lub materiał ręcznie farbowany w jakieś plamy, lub piękną zakładkę do książki, albo coś co by mi się spodobało
9. marzenie z dziecinstwa
Jak byłam mała to chciałam najpierw zostać kimś w wojsku, następnie pracować na okręcie podwodnym, potem chciałam ratowac ludzi z pożarów czyli być strażakiem, następnie chciałam pracować w policji, a potem chciałam być kryminologiem i ścigać seryjnych morderców, oczywiście nie obyło się bez marzeń, że będę kiedyś superbochaterką z mocami jak z x-menów czy pójde do szkoły magii i czarodziejstwa, chciałam też przenieść się w czasie w daleką przyszłość lub przeszłość ;P Oj było tego sporo
10.co bys zmienila w życiu swoim
Szczerze...nic, wszystko mi się podoba.
Po przemyśleniu...jednak jedną rzecz bym zmieniła, ale nie będę o niej pisać publicznie.
11. co myslisz o prawie istniejacym w Polsce
W sumie nie wiem...



Tu są moje pytania do nominowanych blogów
i nominowane blogi, które uzupełnię w najbliższym czasie jak znajdę odpowiednie:






A teraz idę się rozerwać oglądając jakiś fajny film :)


sobota, 25 maja 2013

Szydełkowo i muzycznie

Dawny projekt (oczywiście równiez niedokończony) szydełkowy. Chcę aby był to kocyk, z wierzchu połączone kolorowe szydelkowe kwadraty, a pod nimi przyszyty koc czy jakis miły materiał, którym możnaby się okryć w zimniejsze dni. Kwadraty niewszystkie, bez kocyka leżą już sobie ze dwa czy trzy latka. No nic, kiedyś na pewno tą rzecz skończę ;P 


A to ja przy pracy nad tym kocykiem :)


A tu macie przefantastyczną muzykę, która ostatnio mi się bardzo spodobała. Usłyszałam ją jak poszłam nad fontannę w Ostródzie, na pokaz muzyczno-świetlny zrobiony pod ten kawałek. Fontanna ma do zaoferowanie również m.in utwór z Piratów z karaibów i inne :)


środa, 22 maja 2013

fotoGra - NATURA 2

I drugie zdjęcie natury, tym razem niebo. Niebo w Łodzi :) Ale niestety nie zdążyłam go wrzucic na wyzwanie fotoGry. No nic, pokazuję Wam tak po prostu, bo mi sie podoba :)

niebieski nieboskłon

I następne refleksje, tym razem na temat...dasz mi jabłko? Bo jakoś ostatnio nie mam czasu na filc, szycie ani nic innego. W niedługim czasie bedę zakładała bloga reklamującego mój kierunek w ramach praktyk. Aj co oni nie wymyslają :)




wtorek, 21 maja 2013

fotoGra - NATURA

Dziś inaczej, bo fotograficznie. Wysyłam zdjęcie na wyzwanie z serii fotoGra z bloga Art-Piaskownica

Ważka waży losy świata

Jako, że dziś zdjęciowo to podzielę się z Wami również śmiesznym obrazkiem narysowanym na licencjacie:


poniedziałek, 20 maja 2013

Niedokończone sprawy...

Może jak napiszę tego posta to zmobilizuję się, aby kilka projektów w najbliższym czasie dociągnąć do końca. Mianowicie, mam tak, że jak coś zacznę to ciężko mi to potem dokończyć (nie zawsze, ale dość często się zdarza). Pewnie większość z Was tak ma, bo jak czytam blogi, to co rusz widzę, że coś leży w szafie rok niedokończone, a potem wiadomo...nie chce się tego kończyć bo...i tu litania spraw ważniejszych :)

Otóż kilku projektów nawet nie zdążyłam zacząć ("nie miałam czasu" od około 5 lat ;P ) np. projekt Kamienie w lesie - o tym napiszę w innym poście w te wakacje, jak juz go zrealizuję... tak w tym roku, w te wakacje! Postanowione! Albo Sztuka dla dzieci...ten projekt, inspirowany Marcelem Duchampem, również ruszę w te wakacje, a dlaczego? Odpowiedź jest prosta, ponieważ moja siostrzenica ma już 4 miesiące i już za niedługo będzie się bawić zabawkami, a jak przegapię ten okres zabawy, to juz nigdy nie skończę sztuki dla dzieci.

No nic, dzisiaj trzy niedokończone rzeczy Wam przedstawiam:

Numer 1: Spodnie

Te spodnie obszywam już od około 2 lat. Chcę, aby w koralikach i owalach była cała jedna nogawka od góry do dołu...jak na razie jest tylko góra i to tylko z przodu:


Numer 2: Makramowa chusta

Ta panna ma już około 5 latek, taka duża, a jeszcze w pieluchach chodzi...wstyd! Chusta ma być trójkątna, ale jak widać nawet nie jestem w połowie jej realizacji. Bardzo łatwo sie ją robi, nawet trochę za łatwo i to chyba jest jej minus, bo ja lubię pogłówkować przy wzorze, a nie tylko supeł z prawej, supeł z lewej, supeł z prawej, supeł z lewej... i tak do usranej. Kiedyś tam na pewno skończę.

niedziela, 19 maja 2013

Proste naszyjniki cz. 2

Znowu proste rzeczy przedstawiam, inspirowane spokojnym morzem, plażą i latem z osoloną bryzą :) Jeśli ktoś byłby zainteresowany to zapraszam do kontaktu.

Naszyjniki na wydaniu:










"Nad ranem Buka zdecydowała się wyruszyć. Wysepka pod nią była czarna i przezroczysta, ostrym bukszprytem z lodu zwrócona na południe. Buka zebrała ciemne spódnice, wiszące na niej jak płatki zwiędłej róży. Rozpostarły się z szumem i uniosły niczym skrzydła. I tak się zaczęła mozolna podróż Buki przez morze.
Poruszała spódnicami w górę, na boki i do tyłu, jak gdyby wykonując ruchy pływaka w zamarzniętym powietrzu. Woda cofała się zwichrzoną, wystraszoną falą, a Buka plynęła dalej w szarej mgle, wlokąc za sobą dryfującą chmurę śniegu. Na tle nieba wyglądała jak wielki zataczający się nietoperz. Posuwała się wolno, ale jakoś to szło. Miała czas. Nie miała nic innego, jak tylko czas."

Tove Jansson, Tatuś muminka i morze, Nasza księgarnia, Warszawa 1977, s. 36.

sobota, 18 maja 2013

Proste naszyjniki cz. 1

Przedstawiam proste naszyjniki, które zostały rozchwytane już dawno :) (w następnym poście będą naszyjniki do zaadoptowania).
A kolorowe koraliki zrobiła Bransol Etnika

Naszyjniki, które już mają dom:








"Muminek leżał na plecach, przypatrując się sztormówce, ale myślał o Buce. Jeżeli jest ktoś, z kim nie wolno rozmawiać i o kim nie wolno mówić, to ten ktoś nie będzie miał nawet odwagi wierzyć we własne istnienie i pewno pomału zginie. Zastanawiał się, czy lustro mogłoby tu coś pomóc. Przy dużej liczbie luster można by się przecież rozmnożyć w dowolną liczbę osób, widzianych z przodu i z tyłu, i może nawet nawiązać wzajemnie rozmowę. Może..."
Tove Jansson, Tatuś muminka i morze, Nasza Księgarnia, Warszawa 1965, s. 35 

piątek, 17 maja 2013

15. i 16. dzień

15. Pierwszy dzień w szkole

Jakoś ani pomysłu ani weny nie miałam, aby na ten temat coś zrobić...skojarzyło mi sie to tylko z powiedzonkiem: zielony jak żaba...no więc, osoba która idzie do szkoły jest zielona jak żaba :)


16. Harry Potter

Na ten temat chciałam zrobić hipogryfa...nie złożyło się niestety, więc przedstawiam złotego znicza. Znów może być użyty jako brocha lub zakładka do książki. I raczej bym się skłaniała w strone zakładki, bo jako brocha jest trochę za szeroka: ma ok. 15 cm i wysoka jest na 4 cm.



środa, 15 maja 2013

14. Kolorowo!

Znowu ptak, ale tym razem papuga :) Ostatnio coś mnie naszło na robienie zakładek do książek, chyba dlatego, że znów zaczęłam dosyć sporo czytać. Hmmm, kiedyś to mogłam ze 3 książki po 150 stron przeczytać jednego dnia.


wtorek, 14 maja 2013

CANDY czyli dzień podeptanych na śmierć w czasie tańca

Proszę zwrócić uwagę na punkt 4 !


Postanowiłam, że zrobię Candy. Miało być z okazji Dnia dziecka, ale święto które przy okazji znalazłam bardziej mi się podoba: 11 czerwca – Dzień podeptanych na śmierć w czasie tańca. 

A więc zabawa trwa do 11 czerwca do północy.

UWAGA!! ZABAWA PRZEDŁUŻONA --> do 17 czerwca 
Z racji tego, że wyjeżdżam i wracam właśnie 17.

Niestety nie wysyłam za granicę.




Zasady zabawy:
1. Zamieść u siebie w pasku bocznym baner ze zdjęciem, podlinkowany do mojego bloga. Tylko osoby posiadające bloga mogą brać udział.
2. Zostaw w komentarzu link do swojego bloga.
3. Napisz, które nagrody wybierasz w formie np.: 1AX
4. Jeżeli bedzie 20 uczestników zabawy to dorzucę niespodziankę :) 
>> TU info o niespodziance<<
5. Będzie mi bardzo miło jak zechcesz dołączysz do obserwatorów publicznych mojego bloga i/lub bloglovinie i zostaniesz u mnie na dłużej. Zapraszam :)


A teraz nagrody:

Grafika warsztatowa

Kilka graficzek suchą igłą oraz miedzioryt lub akwaforta, już nie pamiętam. Wiem, że kiedyś tam w procesie płytkę pokrywało się gumą arabską, podpalało świeczką, rysowało, trawiło i szlifowało brzegi. 

Zgadniecie która grafika to sucha igła, a która to rysunek na metalowej płytce?

ex-libris

rzymscy legioniści

Tutenchamon

poniedziałek, 13 maja 2013

Kwiat z filcu

Kwiatowy naszyjnik z filcu. Wymiary: średnica 8 cm, dł. sznurka: 52 cm.



Ostatnio na blogach popularne jest pisanie kosztorysu swoich prac. (Wcześniej zapomniałam gdzie to wszystko się zaczęło, ale teraz już wiem...u LoreArt w poście doceńmy rękodzieło). Gdybym miała zrobić podobny wisior to kosztowałby:

-pół metra sznurka ozdobnego ok. 1 zł (zależy jaka pasmanteria)
-filc w różnych kolorach - zużycie jednego koloru dość małe, ale cały naszyjnik zajmuje miejsce na ok. jednym arkuszu więc 2 zł (Empik)
-koraliki ok. 1 zł
-kleju i nitek nie licze bo to nie ma sensu, wyszło by jakieś 1 gr (używam kleju Magic ok. 3 zł)


Suma: 4 zł + 1h = 15 zł


A tu na innym tle

niedziela, 12 maja 2013

13. Ptaki

Ptaki, to mi się kojarzy tylko z Hitchcockiem. Mój ptak jednak nie będzie groźny, lecz dostojny, szlachetny, książkowy...tak, jako zakładka do książki...PAW.

sobota, 11 maja 2013

12. Czuj się wolny!

Lisek, wolny lisek - on czuje się wolny.
Brocha zaczerpnięta z DIY: >>TU<<

Lisek, obok kota urodzinowego, łapki kotka i pawia poszedł na aukcję, aby zarobić na karmę dla piesków.