No nic, koniec przyjemności (szycia) czas na pisanie, choć przyznam, że mimo iż idzie mi mozolnie, to bardzo podoba mi się temat, ale za dużo materiałów mam których nie ogarniam.
Jedyne posty jakie będę zamieszczała to maski na dyplom, mało jak na razie, ale po napisaniu pracy również będę się musiała sprężyć z tymi maskami...tak to jest jak wszystko zostawia się na ostatnią chwilę, ale wiem że nie tylko ja tak mam, raczej większość osób, więc co tam nie przejmuję się.
życzę powodzenia w pisaniu pracy. Ja swoją pisałam kilka lat temu, ale tak się rozpisałam, że wyszło mi prawie 120 str. Najgorzej jest zacząć, a potem to już z górki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń