To jest mój 100-ny post!
A w nim pomalowany smok. Łuski wyglądały infantylnie i beznadziejnie, więc z nich zrezygnowałam. Za to teraz wygląda jak dinozaur ;P Może go przemianuję na t-rexa z rogami? Jeszcze do pełni szczęścia zostało polakierowanie i wyczyszczenie gałek ocznych z tej zielonej farby. No i wtedy będzie w pełni gotowy do podróży w świat, o ile ktoś go zechce.
No mistrzostwo świata. Nie przypomina dinozaura toż to smok jak żywy :)
OdpowiedzUsuńWypasiony smok! Wygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńSuper! Smoczysko jak sie patrzy.
OdpowiedzUsuńale słodkie smoczydło :) piękny :)
OdpowiedzUsuńBardziej przypomina smoka niż dinozaura ;) chociaż jak przyglądam się zdjęciom otwartej paszczy nasuwa mi się skojarzenie z krokodylem :)
OdpowiedzUsuńwow rewelacyjna i ten jęzor hihi pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńSuuper :)
OdpowiedzUsuńSzok! Jak Ty zrobiłaś tego smoka? On wygląda jak prawdziwy. Nie mogę się napatrzeć. Widać, że się bardzo napracowałaś. A te zęby! Podziwiam Twój talent. Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń